ASG grupa Michalin i okolice

Gość

Yo yo yo! Strzelanka wyszla nam na psychiatryku o dziwo, zadnych warriorow czy innych cannon fodderow nie zastalismy. Bylo za to 4ech mlodszych zawodnikow, z ktorych dwoch sie do nas przylaczylo, jako ze mieli bron LOW POWER'owa.

Ludzi bylo duzo dzis w miare - 12 osob mimo pogody sredniej.

Poznalismy dzis nowe oblicze psychiatryka - mianowicie wertykalne. Duzo bylo wspinania sie i skakania z pietra na pietro, z dach na dol. Ataki z piwnicy, wspinaczka na okna i parapety.

Odkrylem dodatkow pietro w jednym ze skrzydel, duzo emocji tam, bo albo trzeba wejsc po scianie kompletnie odslaniajac sie na ataki, albo przeciskac sie pod wiszacymi paroma tonami betonu, co nie wyglada przyjemnie... Na gorze zas zostajemy wynagrodzeni wspanialymi skrytkami, krzakami i ogolnie jestesmy nie do wyjecia.

Teamy byly wyrownane, 3,5 godziny, a zmeczylismy sie jak by to 6 godzin bylo Smile

Akcje dachowe, lesne, wszystko naraz. Rewelka.

Moje MP5 z bateria 2 razy za mocna od Steyr'a swietnie sie sprawowalo.

Tekstem wypadu byly ostatnie slowa zolnierza pt "Burgunt - oslaniaj mnie".

Akcja wypadu to Bernard skradajacy sie do Cinka. Cinek wystawil kawalek styropianu, Bernard strzelil z emocji, Cinek rozpoczal strzelanie, Bernard wykonal przewrot idealny, by dostac od Przemka z ciemnosci w plecy. Wszyscy obserwowali to zasmiewajac sie do rozpuku z re5pawna.

Burgunt

jutro coś dopisze bo teraz nie mam siły...powiem tylko narazie że strzelanka na poimprezowy stan jest jak najbardziej wskazana,zatwierdzona przez kryptyka kanoniera Gerbarda Klausnerra, szychę obwodu manipulacyjnego, mającego na celu propagowanie kuracji strzelankowo rekreacyjnoo biologicznno-terapeutczno-klinicznej.

Gangsta masta Cin Vip

Taaaak, strzelanka bardzo mi sie podobala, troche zimno, troche mokro, glowa ciezka, ale morale wysmienite:D Mi podobala sie najbardziej ostatnia rundka, wybilem 4 ( czyli tyle co przez wszystkie poprzednie rundy:( ).Burgund dostal z szodgana w grdyke, a Bernard w usta, heh.

Dodam jeszcze zabawna historie z Przemkiem, ktory rozpaczal jak dziecko, gdy jego ukochany kalach zostal przypadkowo trafiony chocholowa noga i kawalek lufy odlecialo..., wiem Przemku to nie jest temat do zartow:) Smile

Takze wesolo i przyjemnie, kto nie byl niech zaluje... !!!!!!!!!!

Gangsta masta Cin Vip

Jeszcze mam pytanko kierowane w szczegolnosci do Oldziaka: czy jakies zdjecia z tej strzelanki pojawia sie na forum??????

Burgunt

Oldziak zepsuła aparat,zośka gnata Przemka ,kulkki z szodgana mi gardł a Benkowi usta...Sttrzelanka bardzo fazowa,dużo biegania(przynajmniej wydawało mi sie że dużo,bo głowa rzeczywiście ciężka była,,super wczówka,dynamiczne akcje,zasadzki,,żałujcie wszyscy którzy nie byli...Największe emocje dopadły mnie jak zbunkrowałem się na piętrze w prawym bloku,w pomieszczeniu z malutkimi boksami wyłożonymi kafelkami(szkło na ziemi,ponóre ponure miejsce):Siedziałem tam sam a za ścianą czaił sie Przemo z elektrykiem i jeszcze ze dwie osoby,,---było słychać każdy dźwięk,każde skrobniecie i furkniecie,,a na dodatek przeciwnik odbijał się od kafelków na ścianie,,próbowałem z odbitki ustrzelić Przemka,no ale to sie niestety niezalicza do skutecznego trafienia,,,po 3minutach ,które trwały moim zdaniem z 15,dostałem serię z elektryka.I całe szczęście bo inaczej sam bym siebie chyba ustrzelił...Tomek jak zwykle pojawiał się wszędzie i znuikał jak kamfora--wlazł na samą górę po murze (tam gdzie jeszcze nikt nie wlazł),z dołu go cisnęliśmy ale wkońcu walka nie rozegrana została,choć funky t zdjął dwóch naszych więc jego drużynie przysługiwało zwycięstwo,,.pozdr

Burgunt

troche pogubiłem literek i słów w ostatniej wypowiedzi,niektórych jest za dużo,pod pzanokcie mi sie schowały i nie mogłem wyjąć-wybaczcie

Przem · Gość

No ja to jestem bardzo bardzo na tak jesli chodzi o ostatnio strzelanke. Po prostu odjazd byl i pierwsza klasa, mimo strat w kalachu najukochanszym moim.ale coz, bez kawalka lufy tez sie da, a za to strzelanie przez zwarcie kabelkow na pewno zle dziala na morale przeciwnika.
Poza tym nabiegalem sie nieziemsko przez te rasze w kazdej rundzie. jeszcze mnie boli wszystko prawie.
Dzialo sie duzo i kazda akcja inna. Rewelka.

Lucky Strike

Dostałem od Cinka najbardziej bolącą kulkę w historii moich strzelanek... A Chochoł wkurzył mnie na maxa kiedy po moim pięciominutowym, (momentami) bezszelestnym wspinaniu się, najpierw po ruchomych cegłach a potem po zawalonej wieżyczce, już na szczycie, zdjął mnie celnym strzałem z uśmiechem na ustach... Biorąc pod uwagę moją karkołomną pozę, zaparowane gogle i niemożność obrony czułem się zdeklasowany... Very Happy

Gangsta masta Cin Vip

Ja dopiero dzisiaj czuje, ze bola mnie kolana, a w szczegolnosci jedno..., moze opracujemy jakies znizki dla inwalidow wojennych takich jak ja:D Very Happy

"Materialy z ostatniej strzelanki nie zostaly dopuszczone przez administratora forum, ze wzgledu na zawartosc drastycznych zdjec. Wszystkie zdjecia zostaly zniszczone przez ministerstwo spraw wewnetrznych, albo zabezpieczone w celu wyjasnienia na drodze sadowej! Dziekuje:D Razz

"

Policja probuje ustalic co mial z tym wspolnego tajemniczy osobnik ukrywajacy sie pod pseudonimem Chochol. Kazdy kto posiada jakiekolwiek informacje jest proszony o kontakt pod nr 997 lub najblizsza komenda policj.i Laughing

:lol:

oldzia

ho ho ho...zdjec ze strzelanki nie bedzie Sad

aparat dziala tylko bateria nie wiedziec czemu sie tak szybko rozladowala
strzelanka bomba, fajne akcje...czaje sie juz nie pamietam na kogo,parter...wychylam sie-nikogo nie ma, wychylam sie na zewnatrz nikogo nie ma (w oknach tez), znowu zagladam do srodka-ni zywej duszy po czym bum-trzal prosto w tylek z okna 2 pietra...
kucam kucam, wszyscy widze czaja sie na parterze po drugiej stronie korytarza, miedzy innymi krzys...mija jak dla mnie niecala minuta odkad stracilam krzysia z oczu...bum krzys zaszedl mnie od tylu...co za niefart Smile

Butch

Bylo Git

moze przede wszystkim dla tego iz latam wreszcie z wlasna splowa shotgun 1J Twisted Evil

He he
bylo pare naprawde pare fajnych efekciarskich akcji np akcja styropian

brawo chlopaki (Cinek & Bernard) Very Happy