ASG grupa Michalin i okolice

Kowal

Zakładam temat dzisiejszej nietypowej strzelanki, sami wiecie Wink

(patrz. Temat)

Team 1

- Zojka
- Magda
- Niczy
- Ksieciuniu
- Łysy

Team 2

- Erixon
- Roody
- Młody ( I raz )
- Kowal

Strzelanka krótka zaledwie 2 h, ale przyjemnie.
Rundy dosc szybkie.

Akcji bylo nie wiele. Sam poczatek druga runda Łysy skradał sie lasem, bacznie obserwowałem go z okna strzelając w krzaki bez skutecznie, Łysy dalej skrada sie z drzewa za drzewo był z 20-25 m od okna, wystrzelilem trzy kulki z Beretty, minęły nie znacznie, czwarty raz oddałem strzał, piękny strzał trafiający Łysego w ramię Twisted Evil

Dalej startujemy bliżej schodów szybko biegnę na tereny wroga do ciemnicy, skradam sie przez ciemnice wychodzę patrze Ksieciuniu wdrapuje sie na okno, pif paf zabiłem, dalej spoglądam w las, Łysy zbliża sie w strone re5pa uwaznie obserwujac góre, pif paf z ciemnicy, Łysy nie zyje. Wychodze juz z drugiej strony niz zaczynałem patrze Zojka na końcu
korytarza, Jeden strzał, jedna kulka i Zojka nie zyje Cool

Koniec rundy Wink

Bardzo Ciekawie wygladało jak Niczy raszował z shotgunem, bez silnie max 2 osoby zdarzyły sie na runde i wystrzelone ok. 30 kulek. Nie tak jak w czwartek na psycholu, spokojnie spacerkiem full auto Twisted Evil

300 kulek w jednej rundzie Wink

Najciekawszy był sam koniec strzelanki jak zagralismy jakies 2 rundy w skladach Ja, Niczy, Ksieciuniu vs. Mlody, Erixon, Roody.
Niczy pożyczył od Łysego UZI Twisted Evil

a Niczy i elektryk to nic innego jak Terminator. Zaczynamy runde blizej schodów, Niczy mówi ze raszuje prawa strona, Go go go! pobiegł. Wchodze przez korytarz do drugiego pokoju trwało to może z 15-20 sek. i w tym momencie słyszę KONIEC! zdziwiony wychodzę - co sie stało sie ? Niczy Terminator zabił wszystkich Twisted Evil

księciuniu

3 razy own na jednej strzelance Smile

księciuniu

ok korzystajac z chwili wolnego czasu chcialem podzielic sie pewna mysla jaka mnie naszla na tej jakze niszowej strzelance (Chochole to zawoalowana sugestia do Ciebie Razz

) dotyczy ona pewnego negatywnego zjawiska jakie zaobserwowalem mianowice kampienia. Sam nie jestem moze jakas wyrocznia ale sadze ze kamperstwo slusznie zostalo napietnowane w grach jako zjawisko psujace zabawe innym graczom i podobnie powinno byc na strzelankach asg. To zadna zabawa skradac sie przez caly sajt przez kawal czasu po to zeby w ostatnim pomieszczeniu do jakiego sie zaglada oberwac kulke. Dla samego kampera to chyba zadna zabawa siedziec pol strzelanki w jakim kacie i czekac az ktos raczy sie pojawic w polu razenia zwlaszcza ze na numer z kampowaniem mozna nabrac sie tylko raz i potem znajac kryjowki mozna kamperow wyciagac jednego po drugim. Krotko mowiac fajne sa rasze, rzeznia i zadyma z tysiacami kulek latajacymi obok glowy a kampienie,lazenie i czajenie sie przez pol rundy jest nudne i niefajne...tyle.

niczy

Popieram i bije brawo klaszcząc ogonem... ale faktem jest że czasem sytuacja tego wymaga, i w ogóle w niektórych sytuacjach jest tak że kampienie (jak haniebnym czynem by nie było) jest całkiem na miejscu (ciężko by było na dłuższą metę na każdej rundce rushować na np. wiśle).
Niemniej jednak można by na próbę zrobić strzelanke 0 kampy... jestem ZA!!
Ale całkowicie popieram post księciunia i łącze się z nim w bólu gdyż iż ponieważ albowiem (i inne wyrazy tym podobne z "R" ja dUpA na środku)

KAMPIENIE JEST FE!!!

Roddy

lol wszyscy narzekaja tak na to kampienie a to nie jest kampienie tylko czekanie na ofirę Smile

a postaw się w sytuacji tego kot jest z shotgunem jaką on ma szanse w otwartej wlace z elektrykiem z magazynkiem na 100+ kulek ? Wiec dajcie sobie skpokuj po za tym ja nie kampie tylko staram sie mimo wszystko po cichu chodzic tu i tam Smile

księciuniu

ma szanse...dowodza tego nasze magiki biegajace ze sprezynami ze chociazby Mateusza jako przyklad takiego magika postawie.

Chochol

Moim skromniastym zdaniem każdy może sobie grać jak chce. Wolisz rasz? Raszuj. Masz ochotę zakampić? Zakamp. Nie można swoich upodobań narzucać innym. A poza tym uważanie na kampiących to istotny element strzelanki. Zresztą ja sam uwielbiam się zakampić na drzewie czy czymś takim i sobie spokojnie czekać aż niczego nieświadoma ofiara podejdzie na tyle blisko, żeby jej szepnąć do ucha - nie żyjesz. No i oczywiście bardzo często powodzenie całego teamu zależy od od jednej osoby kampiącej na tyłach.

Ja jestem zdecydowanie za kampieniem. Ale jestem również zdecydowanie za raszami. Po prostu każdy sobie gra jak lubi, jak by wszyscy grali tak samo to by dopiero było nudno.

Eagle

Czyli tlumaczac slowa Chochola na jedno zdanie: "Gramy kur...cze FFA i tyle" Razz

A co do tematu, to popieram Chochola...
ASG bez kampienia [czy raszu ;], jest jak szlanka piwa bez piwa Razz

I koniec, end, finito.

Kowal

Jak jest duzo osob to kampienie jest wporzą, ale jak my gralismy w sobote w 9 osob to troche denerwujace jest to jak skradasz sie przez duzy budynek by na końcu cie jakis kamper zabił -,-

Chochole czy te twoje słowa " Zresztą ja sam uwielbiam się zakampić na drzewie czy czymś takim i sobie spokojnie czekać aż niczego nieświadoma ofiara podejdzie na tyle blisko, żeby jej szepnąć do ucha - nie żyjesz " były jakas aluzja ? Wink

księciuniu

wlasnie o to mi chodzilo...co innego jak kampi jedna osoba a co innego jak cala przeciwna druzyna.

Roddy

Chochol powiedział bardzo mądrą rzecz nie wolno narzucać innym swojego stylu gry I NIECH TAK BEDZIE AMEN

Chochol

Andre

Ludzie to miała być relacja ze strzelanki a nie wywody na temat gdzie kiedy i czy być kamperem no ja np to chciałbym usłyszeć a raczej przeczytać jak było mimo tego że co niektórzy się kampili jak im się strzelaln te kilka rundek mimo tak małego składu i czy ci co tam się strzelali pierwszy raz (chodzi o sajt ) podoba im się to miejsce czy nie a takie pogaduchy to może jakiś oddzielny post w innym dziele proponuje założyć bo to jest temat rzeka tak jak temat o którego nie chce poruszać bo i tak będzie dużo wypowiedzi a zostanie nie zmienione. WIĘC LUDZIE CI KTóRZY TAM BYLI NAPISZCIE COŚ JAK TAM BYŁO BO JA NIE MOGŁEM TAM BYĆ BO PRACOWAŁEM :/ A POZATYM MOTTO NA DZIŚ PRACA - ZŁO KONIECZNE

Chochol

Słusznie Andre gada, temat kampienia gdzie indziej, tu dalsze relacje. Też już się zaciekawiłem, bo mała strzelanka, a tyle emocji się ujawniło Smile

O co właściwie chodziło z tym "kampieniem" na tej strzelance?

A tak już wracając do głównego nurtu - niebawem zrobię aktualizację profili, chwilowo w domu tylko beton kuję Wink

a poza tym wszyscy dostają odznaczenie za strzelankę niskoskładową, bo poniżej 10 osób było Cool

Chochol

Acha - i Młody musi mieć jakąś inną ksywę. Kto to w ogóle, skąd, od kogo itp. Dane potrzebne do profilu.