ASG grupa Michalin i okolice

urban- Pastafarians Unite

Temata zakładam tylko. I nie pytajcie czemu kosmiczny- sam nie wiem Smile

Łysy

Nikt sie nie kwapi , tak wiec ja postaram sie cos wypocić Razz

. Mimo niewielkiej ilosci osob strzelanka bardzo udana, duzo szybkich rund , tak wiec czeste zwroty akcji, rozne warianty rozgrywki , ogolnie ciekawie. Poziom rozgrywki dosc wyrownany, nie zauwazyłem zeby ktos z uczestników wyraznie dominował Razz

, moze nasza zensko-meska druzyna wygrała kilka rund wiecej...
Jezlei chodzi o mnie, to ciesze sie ze mogłem pojawic sie po tak długim czasie, bawiłem sie dobrze, byłem na swidrze 2 raz w zyciu tak wiec nie znam dobrze budynku i jego zakamarków, starałem sie jakos z tym dac rade, czasem ze skutkiem pozytywnym , a czasem odwrotnym Smile

. Udało sie zrobic kilka head-shotów , zdarzyło sie ze i mi zrobiono , nie wspominając juz o tym ze uwaga... 4 RAZY trafiłem kogos w bron Razz

pech nad pechy. POZDRAWIAM.

Emilka

Pisać relacje, bo chcę wiedzieć, co pięknego straciłam, oprócz tego, że świderek był. Rolling Eyes

Chochol

Tak, tak - słusznie Emilka i Łysy piszą! Piszcie relacje nie czekając na mnie, czy innych - nie ma czegoś takiego jak oficjalne rozpoczęcie relacji - moje posty są po prostu organizacyjne, co nie znaczy, że muszą być pierwsze! Mam kłopoty chwilowo z czasem i stąd opóźnienia Crying or Very sad

A więc do rzeczy:

Strzelanka zaiste w mniejszym składzie - tak to już jest na zimę - tylko najtwardsi zostają Wink

Chociaż jak wielokrotnie powtarzałem - mniejsze strzelanki wymagają więcej taktyki, a poza tym są dynamiczniejsze, rundy szybciej idą. To był mocny plus tejże akurat - nie było problemu jak na Aleksandrowie ostatnim - kolejne rundy z malutkimi przerwami tylko - bez zbędnego czekania (może poza dwoma "przerwami technicznymi" Wink

). Składy rzeczywiście wyrównane - na początku naprawdę niezłe baty dostawaliśmy - a to zawsze mobilizuje. Oczywiście najczęściej ginąłem z rąk niewiast naszych najdzielniejszych, tj Zojki i Magdy (od tej ostatniej dostałem bardzo romantyczny postrzał w pośladek ze Steyr'a). Graliśmy cztery scenariusze chyba; deathmatch, flaga na dole, flaga na górze oraz obronę wieżyczki na łączniku. Bardzo fajnie było Łysego zobaczyć po tych kilku miesiącach kiedy jeździł po świecie - wprowadził dobre fluidy do teamu drugiego i powiew świeżości jak to mówią w reklamach. Raz podczaił mi się lasem jak czatowałem na dachu nad klatką schodową drewnianą i mnie wyjął bestialsko - a czułem się tam w 100% bezpiecznie!

Reszta za jakiś czas Razz

Chochol

Squady:

Team Łysego (wybierał ktoś inny chyba, ale kto - tego nie pamiętam)
1. Mateusz
2. Łysy
3. Magda
4. Zojka
5. Filip Eagle
6. Turek
7. Laska pierwsze 1/3
8. Marcin G (drugie pół)

Team Przemasa
1. Stryczek
2. Przemo
3. Łukasz
4. Księciuniu
5. Roman
6. Chochoł

AWANSE:

Kapral:
Stryczek [link widoczny dla zalogowanych]

księciuniu

Madzia

Na samym pczatku tuz przed strzelanka,Roman dal znac Urbanowi, ze prawdopodobnie, przyszli wlasciele na sajt..[nastraszyl mnie, juz myslalam, ze trzeba bedzie zmienic sajt Confused

]
jednak okazalo sie, ze 3 panow po prostu popijalo sobie wisniowke;] Very Happy

btw, Sadze, ze Chochol nie chce nas kobiet krzywdzic... i dlatego sam dostaje od nas po tylku;p doslownie..;]
przepraszam ale sam sie tak wystawiles Wink

Strzelanka bardzo ciekawa.. Smile

Bardzo mi sie podobalo:)
Nasz team wygrywal, poniewaz mielismy bardzo dobry plan!;D
[wg rozporzadzenia Chochola ;p Cool

]
Urban wybieral sklad Smile

zdecydowanie powrót Konrada podniósł morale.. ;] przynajmniej moje Wink

W jednej z pierwszych rund wyczailam Przemka jak tarzal sie przy plocie..;] troche bylo mi go szkoda, wiec go postrzelilam, co by mogl juz wstac z tej ziemi.. ;]
Odegral sie potem w wacie, dostalam tylko 1 kulke..
Przy obronie wiezyczki, siedzialam z Zojka w piwnicy,ktos zaczal sie skradac.. poznalam, ze to Przemek Wink

cwaniak zblizal sie coraz blizej..stwierdzilam ze zaraz zaatakuje,wiec ruszylam na niego..zabilismy sie wzajemnie.

ciekawie wygladala akcja Chochola na dachu, Konrad lezal w trawie, Chochol spokojnie po dachu chodzil,rozgladal sie, spekulowalismy z Filipem, czy Chochol widzi Konrada i go ignoruje:p ale jednak nie widzial..
pobobalo mi sie jak z Marcinem, zdobylismy flage, pokonujac Romana, niewiedzac,ze on byl ostatni.. ;]

Ksieciuniu tamta sytuacja ktora opisujesz, wymagala konsultacji z Konradem Very Happy

prosze mi nie wypominac ze rozmawiam z kolega z teamu:p Cool

Emilka

No to widzę, że całkiem całkiem. A ja w przyszły weekend to chyba się wybiorę na sekretną misję i niczym agent 007 wybije co do joty każdego kto mi stanie na drodze ku zwycięstwie i chwale! Wink

Jeszcze nie kupiłam żadnej broni, ale prawdopodobne, że jeszcze trochę na nią poczekam Crying or Very sad

Tak czy owak wpadnę na wojenkę, wpadnę. Cool

urban- Pastafarians Unite

To i ja relacje machnę. Przyjechałem wyspany na sajcik, jeszcze rano pociąłem w Countera (naprawde świetny trening!). Składy wyrównane, taktyka naszego zapożyczona od trenera piłki nożnej Łysego: "Panowie, gramy swoje". Jedynym mankamentem owej taktyki był brak wzmianek o Paniach.
Główną atrakcją tej strzelanki był dla mnie Przemas. Zawsze jak wycinał połowe mego teamu wyrastałem mu zza pleców. Zawsze kiedy ja ruszałem najszybszym raszem to On materializował się gdzieś obok mnie co objawiało się potężną serią z Kałacha.
Sporo dzidowania, szybkich rund i fajnych akcji. Najlepiej współpracowało mi się z bratem G. Akcyje później.

Chochol

Jest kilka fotek ze strzelaneczki Świderkowej:

1. Księciuniu prezentuje jak wytwornie pić herbatkę:
[link widoczny dla zalogowanych]

2. Łukasz prowadzi ostrzał zza rogu:
[link widoczny dla zalogowanych]

3. Łysy tańczy break'a przed swoją drużyną:
[link widoczny dla zalogowanych]

4. A tu udało mi się złapać rzadki okaz fauny strzelankowej - tj Magdę zwaną płochliwą (oczywiście tylko jeśli chodzi o fotki - na placu boju w ogóle już się nie boi i gania wszystkich okrutnie) :
[link widoczny dla zalogowanych]

5. Marcin chycił flagę i leci do re5pa:
[link widoczny dla zalogowanych]

6. Chłopacy się naradzają co dalej:
[link widoczny dla zalogowanych]

7. To Marcin gdy tylko się pojawił na strzelaniu (jak zwykle pozytywnie nastawion) :
[link widoczny dla zalogowanych]

8. A tu Roman w klasycznej pozycji "do złapania flagi z upewnieniem się czy nikt nie strzela":
[link widoczny dla zalogowanych]

9. Taką zimę mamy w grudniu 2007:
[link widoczny dla zalogowanych]

10. Zaplanowany teamplay:
[link widoczny dla zalogowanych]

11. Wskok okienny:
[link widoczny dla zalogowanych]

12. Znajdź Zojkę (zwróćcie uwagę na maskującą rolę białej czapki) :
[link widoczny dla zalogowanych]

13. Turek się zbiera w sobie by ruszyć na ciemnicę (?)
[link widoczny dla zalogowanych]