 |
ASG grupa Michalin i okolice Forum ziooomków z okolic co sobie lubią postrzelać
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Czw 18:37, 01 Maj 2008 Temat postu: Pochód pierwszo-majowy. Druga edycja. |
|
|
Pochodzik udał się znakomicie. Dużo luda się stawiło, a nowy sajcik, który wcale nie był nowy okazał się być rewelacyjny. Laska, Księciuniu i Andre dostają odznaczenia za kilkukrotne znalezienie sajtu niezależnie (Andre za ogarnięcie mapek, zdjęć itp głównie), który i tak niegdyś był już znany
Osób ponad 20 (wyjdzie jakoś w składach ile), parę nowych twarzy. Drużyny wyrównane bardzo. Zwycięstwo najczęściej zależało od strony startowej. Baaaaaaaaaardzoooo dużo FF, ale to chyba z sajtu głównie wynika, trochę z ilości luda.
Bardzo miła atmosfera w re5pie, Niczy robił dziś za DJ'a Tego jeszcze nie było, żeby cały czas w re5pie coś grało. Wypasik.
Team 1:
1. Niczy
2. Dominik (od Niczego)
3. Marcin (od Dominika ) (I raz)
4. Wojtek Marcin Elo Wyczes (o ile dobrze odczytałem)(od Niczego) (I raz)
5. Adam
6. Zaremba
7. Zojka
8. Magda
9. Kowal
10. Roman
11. Laska
Team 2:
1. Roddy
2. Mysz
3. Urban
4. Getson
5. Andre
6. Sebastian
7. Piana / Kaczka (na zmianę)
8. Krzysiek
9. Mikuś
10. Przemo
11. Shadet (I raz)
12. Chochoł
Wszyscy przebrani na czerwono otrzymują odznaczenia za pochód pierwszomajowy, wrzucę jak będę miał foto dostępne, bo nie spamiętałem jakimś dziwnym trafem
Reszta wypowiedzi za jakiś czas
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chochol dnia Nie 11:56, 04 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
niczy
Plutonowy

Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pracy aktualnie ;)
|
Wysłany: Czw 19:36, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Przestało padać... można by jeszcze postrzelać... ;P
Z Mojej perspektywy strzelanka 100% TAK!!
Super atmosfera, ładna pogoda (początek), na koniec popadało (to też ma klimat), no i najważniejsze (jak dla Mnie) naprawiłem magazynek HI-CAP co sprawiło że zrobił mi się ciężki palec (3000 kulek na strzelanke... Adaś szczelał, szczelał i szczelał aż pod koniec padła mu bateria którą ładował całą noc).
Podsumowując było FANTASTYCZNIE!! Jedna z lepszych (o ile nie naj) strzelanek na jakich byłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Józefów
|
Wysłany: Czw 20:20, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Chochoł - mała poprawka. Ja nie byłem z Tobą w drużynie i Shadet był z Tobą.
A strzelanka była świetna. Niezły sajcik i pogoda. Strzelanie w deszczu też nie było złe. ;]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adam dnia Czw 20:21, 01 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kowal
Młodszy Chorąży

Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: EldoRadość
|
Wysłany: Czw 20:59, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Chochole Piana i Kaczka byli z toba
Tym razem zaczne od konca, gdyz jak wracalem z Urbanem amfibia (czyt. skuterem) nie było kolorowo najpierw straszny deszcz spad co dało nie najlepsze warunki do kierowania, nastepnie jadac juz w falenicy z przeciwka mknął samochód 120 km/h akurat tak sie zlozylo ze mijał nas przy wielkiej kaluzy na drodze co dało wielka fontanne na mnie i Urban Kolejnym nie miłym akcentem było to ze cała Radosc TONIE ! tyle wody spadło, ale niebieska amfibia poradziła sobie
A co do strzelanki jak zwykle z Urbanem bylismy wczesniej niz wszyscy, zwiedzilismy sobie co nie co, i wyjechałem z lasu po wszystkich. Duzo Luda ubrało sie na czerwono bardzo fajnie ;] strasznie przyjemny sajt Kocham moja dziuple na belkach(na zdjeciacch bedzie) jest strasznie skuteczna i trudna, zabiłem 5 osob i nikt nie widział skad dostał Mysz myslała ze to rykoszety sa zawsze musi byc jakis minus mojej zabawy. Tym razem było tak samo, a mianowicie zraszowałem do piwnicy by zajsc wroga od tyłu ide przez długi ciemny korytarz trzymajac sie sciany, po co ja sie wogule trzymalem jak i tak wpadłem do jakiejs 0,5 m dziury
Tak na koniec proponuje zrobic jeszcze jedna strzelanke w ten weekend A i jak juz rozmawiałem z Myszka i Chocholem przyniose odblaskowa kamizelke dla Fotoreportera
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shadet
Szeregowy

Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin
|
Wysłany: Czw 22:01, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Adam napisał: | Chochoł - mała poprawka. Ja nie byłem z Tobą w drużynie i Shadet był z Tobą.
A strzelanka była świetna. Niezły sajcik i pogoda. Strzelanie w deszczu też nie było złe. ;] |
Nom... Masz rację Moja opinia:D
Sajcik spoko,klimat ekstra,i naprawde fajni ludzie...
Fajniejsze akcje:
1.Obrona Piwnicy Z poczatku caly czas do niej wbijalem , niestety malo osb tam schodzilo po ktorejs rundzie, broniac dolu, slysze kroki, chowam sie, no i wyskakuje jeden - trup... potem nastepny biegnie a trzeci strzela zaporowym.. tu juz bylo trudniej...Skacze za filar i ustrzeliwuje z drugiej strony...Z trzecim bylo smiesznei... strzealamy sie malymi seriami dookola filaru, po czym szłysze: Dostałes... Ja mowie Dostlem w bron, ale chyba nie uslyszal koncowki, bo poszedl sobie i zyl dalej
2.piwnice po tej rundzie znudzily mi sie, gdyz od tamtego czasu praktycznie nikt tam nie wchodzil :p .. No to mysle ze pobiegne przez okno, od lewej strony.. moj zapal stlumil Przemas, ktory startujac wpadł na mnie, i odrzucilo mnie w drzewo... podniosze, bok mnie boli.;.. biegne... dwa metry przed wejsciem...gdzie jest magazynek ?? ocyzwiscie wytpadl tam gdzie sie wygrzmocilem ;p
3. No i ocyzwiscie piekna koncowka... zabili nam tylko jednego z 6, zdjelismy ich ladnie... choc w tej rundzie byla zabawa z Niczym... Zdjelismy dwoch, maly regrup w pokoju..Widze ktos idzie lasem, nie wiem czy nasz wiec pytam sie Getsona czy to nasz... ? - Który? Ten co mierzy tu laserem... - Nie ! wszyscy pod sciane.. Getson za winkla zdobyl fraga
Friendly Fire rzadzi
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Nie 11:57, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki za poprawki, czasem moźna sie trochę pogubić
Jeszcze mi w takim razie powiedzcie, czy Krzysiek (ziomek Adama) był u mnie, czy jednak razem z Adamem u Zaremby?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shadet
Szeregowy

Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin
|
Wysłany: Nie 16:55, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Krzysiek (Ziomek Adama)(moj zreszta tez, ) byl z nami Chochole
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Wto 17:04, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Aktualizację skończyłem wreszcie po pochodzie. Jeśli komuś nie dopilnowałem wpisania obecności, albo wklejenia odznaczenia - proszę przypominać.
Ja tymczasem spiszę jakieś swoje akcyje, bo widzę, że znów mało kto opisuje co mu się ciekawego zdarzyło na strzelaniu:
1. Pełno przyczajkowych miejsc było na sajcie, o czym już Kowal pisał Ja znalazłem jedno miejsce, gdzie dało się wejść po resztkach kominka na gzyms pod sufitem. Niestety ilekroć tam się kitrałem, moja drużyna akurat napierała ostro i mi uciekała linia frontu, więc rozczarowany schodziłem z kamperni i leciałem za resztą teamu. Jednakże miejsce jest na pewno dobre, bo Mikuś spacerował pode mną i musiałem mu zakomunikować się prędzej czy później, bo niechby nagle mnie zobaczył - od razu by zaczął strzelać
2. Raszyk robiliśmy od strony tylnej startując. Niestety wróg takowoż i zetkliśmy się w takich młodych sosenkach przy klatce schodowej. Zacząłem się tam wczołgiwać i powoli napierać. Mój team ustalił, że się cofną i wpuszczą wroga na mnie. Zostałem sam. Pełzłem powoli do przodu aż usłyszałem szelest jakiś. Leżałem jeszcze chwilę, po czym zorientowałem się, że wróg obszedł mnie łukiem i podchodzi do klatki schodowej. Wyskoczyłem sobie z trawy ochoczo z serią - równocześnie z kilkoma osobami z wnętrza rozmieliliśmy zachodzących od tyłu. Ale najprzyjemniejsze w tym wszystkim było owo czołganie się w trawie - jeszcze trochę i na każdym sajcie będzie się dało tak podczajać!
3. Akcję opisać chcę wcale nie moją, tylko Mikusia i Przema, bo oni pewnie nie napiszą tego. Mianowicie startowaliśmy od strony bez klatki schodowej - od frontu. Przemo z Mikusiem postanowili, że Mikuś wlezie po Przemasie do okna na pietrze. Wydawało się niewykonalne, ale szybkie sprawdzenie zanim wróg doszedł na pozycje startowe dało wynik pozytywny. Ustaliliśmy, że cały team robi rasza do klatki, żeby odwrócić uwagę od PLANU. Tak też zrobiliśmy. Było by perfekcyjnie, gdyby Laska nie teleportował się swoimi czitami paskudnymi z prędkością nadświetlną na piętro. Ale plan był i tak niezły, choć tylko dla odważnych, bo te okienka nie dość, że wysoko, to jeszcze parapet mają nachylony do zewnątrz.
4. Start od frontu. Strasznie zaporowo strzelali z wnętrza - nie dało się wejść. Do tego po chwili na ganku wybuchła panika - ktoś krzyczał, że Roman już na piętrze nad nami! Chciałem wejść do środka oknem, ale z ciemnego korytarzyka wciąż ktoś strzelał. Zerkałem nerwowo na górę zastanawiając się co dalej. W oddziale coraz większa panika - postanowiłem nie zawadzać więcej i skoczyłem do piwnicy. Zawisłem na okienku z głupim wrażeniem, że nie mam gruntu a na ścianie nic o co by się można zaczepić. Powisiałem chwilę i uznałem, że skoczyć trzeba. Podłoga była niedaleko na szczęście, ale kolejny problem. Nie mam latarki, a w środku nic nie widać w niektórych miejscach. Tak powoli pokonywałem piwnicę, że gdy wychodziłem na klatce runda się już kończyła. Ubiłem chyba ze 2 osoby, ale flagę ktoś nam zabrał - partactwo jednym słowem, ale ciemności niekiepskie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skud
Szeregowy

Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Śro 18:04, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Panowie... Panie... ZDJĘCIA!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Czw 13:11, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mam zdjęcia, ale cały czas bardzo słabo z czasem. Zajmę się tym - obiecuję - jak tylko znajdę chwilę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|