 |
ASG grupa Michalin i okolice Forum ziooomków z okolic co sobie lubią postrzelać
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skaven
Starszy Kapral

Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysiadło
|
Wysłany: Sob 17:46, 24 Lis 2007 Temat postu: Szarawa, mokruśna i lekko siąpiąca stajnia |
|
|
Jak w temacie podkreślam pogodę :)
Było cudnie: słonko świeciło poprzez lekkie chmurki, ciepło, ale nie za gorąco - tak akurat. Momentami, jak np wcześniej się zeszło, można było się trochę poopalać, co uskuteczniały wszystkie dziewczynki radośnie kierując buźkę do słonka :) Bardzo przyjemnie!!
Moje spaktakularne akcje są, no jakby to powiedzieć, ehhh no, raczej mało spektakularne...
Jednak mogę się cichaczem przyznać, iż kulki na podłodze niekiedy bardzo się przydają, zwłaszcza w trakcie reload'a :)
No i chyba na tym zakończę, swą, jakże porywającą relację.
A, nie!! Przypomniało mi się jeszcze jedno!! Wcale kurka wodna, lódź podwodna, kiszka, kiszka, kiszka nie musiałam wcześniej wracać do domu, mogłam jeszcze zostać... Poprzednio też tak było...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Sob 19:17, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Strzelaneczka znów w mniejszym gronie - dzięki czemu akcje bardziej koordynowane. Pogoda w kratkę jak to mówią - raz mokro, raz mniej, najpierw dość ciepło, potem ciemno i zimno. Strzelanka liczy się zarówno jako stajnie jak i psychol do odznaczeń. Zwiedziliśmy bowiem oba te sajty - najpierw na Psycholu było stado Moherów, ale potem dzięki interwencji Sławnego było pusto Dość ciekawą sprawą było konfidenckie ognisko w ceglanych domkach na stajniach gdzie - jak zauważył Stryczek - ktoś palił kable, żeby wyjąć z nich miedź i sprzedać. W każdym razie przynajmniej ciepło tam było
Squady bardzo wyrównane dziś były, wygrywały na zmianę mniej więcej:
Team 1:
1. Stryczek
2. Cinosław
3. Mysz
4. Przemo
5. Oldziak
6. Ciechu
7. Emilka
8. Laska
9. Chochoł
Team 2:
1. Roman
2. Mateusz
3. Magda
4. Zojka
5. Mapet
6. Michał G
7. Wawa
8. Łukasz
Dziś był ewidentnie nie mój dzień w kwestii skuteczności - raczej ciągle ginąłem, ale bawiłem się świetnie tym bardziej Najczęściej mnie dorywał Roman lub któraś z tria MZM. Ale to opiszę w akcyjach jakoś później. Tak czy siak kluczowym czynnikiem osłabiającym moją skuteczność była zajebiaszcza imprezka na której grał DJ Green Jesus (była raz na wojaczce z nami) z której wróciliśmy po 4ej
AWANSE:
Szeregowy:
Vava [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gangsta masta Cin Vip
Starszy szeregowy

Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin
|
Wysłany: Sob 19:28, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
To i ja sie wypowiem... Dawno mnie na strzelankach nie bylo, ale dzisiaj bylem i gralo mi sie bardzo przyjemnie. Nie wiem Myszko gdzie Ty tam slonko widzialas, moze ja mam slaby wzrok.., nie wiem na stajniach nie mialem jakis akcji wartych zapisania, zazwyczaj moi wybijali wszystkich zanim zdazylem zblizyc sie na czysty strzal do przeciwnikow, albo przeciwnicy zgniatali nas w miazge Na Psycholu mialem jedna fajniusna akcyjeee jak sam piwnica pobieglem, ciemno juz bylo, ale idac staralem sie nie myslec co tu sie dzialo 50 lat temu. Po przebyciu piwnicy w ktorej nie napotkalem oporu, wyszedlem na gore i zakradlem sie od respa przeciwnikow w klatce B (chyba ), tam wyciolem 4 osoby, siedzieli zgnieceni na malej przestrzeni bo Przemo w ferworze swoim napieral od drugiej strony (nie bede sie tu rospisywal nad wyszukanymi metodami zabicia poszczegolnych zolnierzy ).
A poziom byl dzisiaj bardzo dobry, tak mi sie wydaje.., duzo osob zaskoczylo mnie swoimi umiejetnosciami... Teamy tez byly bardzo wyrownane
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Litrowy
Starszy Kapral

Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:37, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie wypas. Miałem tą samą przyczynę ograniczonej percepcji co Chochoł, ale w przeciwieństwie do niego akcyje bywały przednie. Zdarzało się po 4 fragi na rundę, no i trzy flagi zgarnięte. Bardzo pozytywnym aspektem była końcówka na psycholu, gdzie wróciło mi trochę sił, a i akcje jakieś lepsze. No i znacznie poprawiła mi się skuteczność, kiedy wyładowała mi się bateria i podłączyłem steyrową. Ale mi się szybkostrzelność zrobiła od razu!!! Zanim wrogowie się połapali z czym mają do czynienia (no i w czyich rękach, ha ha), polało sie wiele niewiernej krwi.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaPeT!
Kapral

Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:07, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
strzelaneczka dla mnie takze zajebongo
pogoda bardzo fajna ale rzeczywiscie bylo troche blotka (ktore tez bylo na jakiejs desce na ktorej sie poslizgnelam i ucierpial moj kalaszek
ale w sumie jest teraz bardziej poreczniejszy )
zabilam 2 razy Chochola i jestem z siebie dumna
a na psycholku w ciemnosciach jest smiesznie jak sie nie wie do kogo sie strzela
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emilka
Starszy szeregowy

Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:37, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem strzelanka całkiem udana, bo wreszcie Psychiatryk był, a dawno tam nas nie było Cieszę się ogromnie też, że cieplej było, nie jak na Dębach tydzień temu
Tak poza tym to kiepsko dziś strzelałam i w ogóle nie wiem.
Ze Stryczkiem jak tą flagę nieśliśmy to nie wiem Urban nas zrobił w balonika nieźle i on zdobył NASZĄ flagę, bo nas zabił.
Oprócz tego z małoefektownych mych rundek to wleciałam na naszą drużynową minę.
No i zostałam zatrzelona kilka razy gdzieś w początkach rundy.
Ajć ajć ajć
Przynajmniej moja drużyna była sprawna i nieźle im szło
Ale entuzjazm nie opuszcza i czekam na następną strzelankę
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Nie 15:26, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Akcyje czas jakieś zamieścić:
1. Początek samiusieńki rundki. Obrona domku - mój team na ataku. Ruszamy ze stajni - re5pa. Team biegnie a ja do okienka się wspinam. Ledwie wystawiłem czubek głowy - pac! - kulka od Romana z Famasa - czekał na mnie po prostu
2a. Team deathmatch - ruszamy od boiska. Widzę zacne trio MZM biegnące hen do lasu. Postanawiam poczekać na dziewczynki na tyłach. Doczekałem się - weszły wszystkie trzy prosto pod glocka - ale Mapet osłoniła się ciałami poległych towarzyszek i uciekła. Obiegłem zatem cały budynek, by dorwać ją z drugiej strony. Zobaczyła mnie i zaczęła się niespiesznie cofać, ale ciasno między murem i drzewami - skutkiem czego nie udało jej się uciec.
2b. Tym razem Trio zaczaiło się w budynku który obiegałem w 2a. My nadal w stajni - re5pie z Cinkiem i Myszą i ani nosa wyściubić, bo dziewczyny z automatów prują po wyjściu. Nie wiedząc co począć czekaliśmy na rozwój wydarzeń. Tymczasem MZM zaczęły się dość głośno zaśmiewać ze swojej pozycji. Uznałem, że to dobry moment, podpełzłem do ich budynku powolutku i po chwili przeprowadziłem egzekucję (przepraszam Zojkę za pół serii po udzie). Tym razem dla odmiany Mapet zasłoniła się ciałami przyjaciółek i umknęła wgłąb budynku. Obiegłem go więc, ale Mapet wychyliła się na górze ściany, a celowałem na dół. Magazynek jeden tylko miałem, więc szybko się kończył po poprzednim full-oucie i zacząłem uciekać. Jednakże utknąłem między drzewem a murem i dostałem serię z kałacha po plecach.
3. Początek rundy - my w stajni - re5pie. "Źli" obsadzają domek. Laska na początku rundy wlazł na dach (od środka) na wysokość jakiś 3 metrów po właściwie płaskiej ścianie. Nie wiem jak on to zrobił, ale runda zaczęła się od jego dwóch bodajże fragów z totalnego zaskoczenia
4. My na obronie. Team wrogi nie podchodzi za bardzo - może z jednym wyjątkiem - Michał Gosiewski z pistoletem sprężynowym o zasięgu do 5 metrów podbiega od tyłu. Nikt się specjalnie nie przestraszył - i to był błąd. Michał wyciął z niego cały nasz team właściwie i zwyciężył jego team! Jak to się stało - doprawdy nie mam pojęcia. Fakty są takie, że ostatnio wszyscy strasznie zaskakujący się zrobili w swoim stylu gry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
urban- Pastafarians Unite
Starszy Sierżant

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bakłażan
|
Wysłany: Nie 19:21, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Strzelaneczka b. spoko, dawno tyle sie nie nalatałem, mnóstwo fragów, bardzo energiczny team (w zestawieniu z wrogim nawet mega energiczny ) Akcyje:
1. Świetną miejscówke w bronionym domku pokazał mi Michał, na samej górze jest malutkie wejście na poddasze wyłożone siankiem, siedziałem sobie tam, wychyliłem się przez okienko a tam Lachon wyciął dwóch naszych i skradał się do wejścia. Dostał kuleczke i nawet nie wiedziała od kogo. Następny za nim skradał się Przemas który dostał kulke po włosach i mieliśmy dylemat czy ma schodzić czy nie. W końcu nie zszedł i zabrał nam flage.
2. Przedostatnia akcja, już na Psycholu. Start rundy i nasz team wpada cały do środka. Ja zostaje na zewnątrz i widze biegnącego na nasze tyły Laske, odczekałem troche, Laska wbił się na tyły i wgramolił się przez okno. Zachowałem się wyjątkowe samolubnie bo skradając się na tyły wroga nie krzyknąłem do mojego teamu, że Laska siedzi im na dupie bo bym sie zdradził. Dobiegłem do wrogiego końca Psychola, wchodze i słysze szelest. Mój chłodny i analityczny umysł od razu skojarzył fakty- to szeleszczące ortaliony Stryczka. Chowam się za rogiem, wychodzi Stryczek z flagą a za nim obstawa w postaci Emilki. Oboje dostali po kulce, ja zabrałem flage i mój team wygrał rundke.
3. Schowałem się w dziurze przy respie od samochodów na Stajniach.
Troche siedze i sie nie wychylam i nagle krzycze, że już nikt z moich sie nie ostał. Ktoś napomknął, że jeszcze ja żyje. Idzie sobie Mysz wzdłóż budynku i bach, nie żyje. Potem Przemas skrada się wzdłóż budynku żeby sprawdzić kto zabił Mysz i dostał kulke. Musiałem uciekać bo zauważyły mnie sokole oczy Cinka Zbiegłem na droge do lasu a tam biegnie na mnie Oldziak z kałaszem, przykucnąłem, oddałem jeden strzał, po czym wstałem i z rozpostartymi ramionami oczekiwałem nadlatujących kulek z kałasza. Wszystkie co do jednej opadły przed moimi stopami a Oldziak dostała kulke. Biegne dalej a za mną "biegnie" Cinek. Zgubiłem go ale potem utrafił mnie Ciechu.
4. Moja ulubiona akcja. Pierwsza runda. Ostrzeliwuje Przemka w domu, a za mną cichutko skrada się Cinek (czego oczywiście nie wiedziałem). Cinek podbiega do mnie i zaczyna pruć, odwracam się zdumiony i mówie: "Cinek, nie strzelasz" a on na to ze stoickim spokojem odpowiedział "Wiem" i zaczął nie dość szybko uciekać, dopadłem go i nawet nie miałem serca w niego strzelać. Powiedziałem tylko, że nie żyje. Pod koniec rundy zabił mnie Przemas, bo nie doceniłem destrukcyjnych zdolności jego Kałacha.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Nie 19:58, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
A tak - o tym zapomniałem napisać, a w czasie strzelanki samej mówiłem sobie - to trzeba będzie napisać
No więc do rzeczy:
PS - nie będzie to wielka rozprawa a jedynie malusieńka uwaga:
Mateusz napisał przed tą strzelanką "traktat" na temat podziału strzelankowiczów na dwie kategorie i napisał też, że niedawno przeszedł na ten drugi etap. Muszę się pod tym zdecydowanie podpisać, bo na tejże stajniowej masakrze naprawdę znikał i pojawiał się nader często, ale co ważniejsze - za każdym razem schodził do re5pa jako jeden z ostatnich i zawsze rozpromieniony z tzw "bananem na twarzy" opowiadając jak wspaniale mu poszło. Takich ludzi trzeba nam jak najwięcej - pozytywne emocje + skill na wysokim poziomie Zasłużone ma te gwiazdki, zasłużone!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mg
Starszy szeregowy

Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin
|
Wysłany: Nie 22:30, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
dwa razy na minie poległem nie lubię ich;) [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukasz
Starszy Kapral

Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:42, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Strzelanka byłą spoko ale zgubiłem slebrną beretę mojego brata jakby ktoś znalazł proszę sie zglosić.ja myśle ze zostawilem w samochodzie tomka ale moge sie mylić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
urban- Pastafarians Unite
Starszy Sierżant

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bakłażan
|
Wysłany: Nie 22:59, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Musi co jakaś siła nieczysta. Ja też posiałem moje narzędzie zniszczenia. Ale w drodze już nowa. Będe za nią tęsknił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Pon 4:07, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
W samochodzie jeszcze sprawdzę...
O Urbanowej zgubie nie wiedziałem - gdzie berettkę zapodziałeś? Gdzieś na psycholu? Wtedy pewnie jakieś ekipy już zebrały Pozostaje jej szukać wśród tych dzieciaków co kulki zbierają
Link Michała obejrzyjcie koniecznie - zawodowcy przy pracy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
urban- Pastafarians Unite
Starszy Sierżant

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bakłażan
|
Wysłany: Pon 15:42, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zaiste, zapodziałem gdzieś na Psycholy. Martwi mnie fakt, że jakiś niewinny i nieobeznany z wojennym rzemiosłem umysł mógł wejść w posiadanie tak potężnej broni zniszczenia. To grozi zachwianiem równowagi kosmosu! A nawet kolejną częścią Star Warsów!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|