ASG grupa Michalin i okolice

niczy

JA CWIERCDOBIAK
KORAL CWIERCDOBIAK
KSIECIUNIU
KSIECIUNIOWA Wink

DAVID
KOWAL
LASKA PARE RUNDEK
BRAT LASKI PARE RUNDEK
RODDY CWIERCDOBIAK
ZOYKA
MAPET
ROMAN
RUDY CWIERCDOBIAK
SEBA CWIERCDOBIAK
ELVIS
JANTRO NOWY
CZIKI NOWY
GRZESIEK NOWY
AVARIN NOWY

Mam nadzieje że to wszyscy, jak coś to na prv.
Teamy mieszały się pizdyliard razy wiec sobie to darujemy Wink

no chyba że ktoś ma ambicje i pamięta wszystkie rotacje ;P

napisał bym coś więcej niż tylko "Wyśmienita strzelanka" ale ledwo siedzę... więc stać mnie tylko na:

Wyśmienita strzelanka!!
Mogę tylko dodać to że ok 50% graczy było (jak zwykle) na kacu... ach ta dzisiejsza młodzież... Wink

Roddy

oj tak zajebiaszcza strzelanka,duzo biegania,duzo strzelania,ogulnie to sie zmeczylem i bedzie sie dobrze spalo Smile

księciuniu

co ma niby znaczyć ta "księciuniowa"? Evil or Very Mad

a tak btw strzelanka pokazała że zajebisty kieszonkowy zabójca Rudego nie jest taki zajebisty bo przyczynił się do jego haniebnej porażki-startujemy ze schodów-szybko (szybko jak na kacowe warunki ofkorz) na parter i skradam się balkonami od strony lasu-dochodzę do klatki zabijam kogoś z naszych gości i już mam wchodzić do budynku kiedy zobaczyłem końcówkę tłumika wystającą zza rogu-to zrobiłem szybkie obejście po drodze zastrzeliłem Sebę po czym wyjrzałem zza rogu i zobaczyłem to co chciałem zobaczyć-plecy Rudego które okazały się być wdzięcznym celem.Gdyby nie tłumik nie wiedziałbym że on tam jest Twisted Evil

Rudy

Cieszy mnie niezmiernie, że zastrzelenie mnie było dla Księcia tak wspaniałym i ekscytującym osiągnięciem, że tylko o tym wspomniał w swojej relacji Wink

Strzelankę skończyłem z Sebą i gośćmi o 19:30. Chyba po raz pierwszy po strzelance nie miałem niedosytu i parcia, aby grać dalej. Wyżyłem się jak dziki. Dzięki bieganiu w samym t-shircie, górna część mojego ciała wygląda jak połączenie lamparta (od postrzeleń) z tygryskiem (szramy od tych kujących krzaczorów). Kiedy skończyliśmy, byłem cały pokrwawiony i posiniaczony Smile

niczy

Chochol

Odznaczonka 2 tylko po lanym poniedziałku; oba dla Kowala:

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Powiedzcie mi kim jest Koral - kto go sprowadził (Niczy?). Czy brat Laski już bywał, czy to 1 raz? No i kim są Ci czterej z końca listy? Czy zakładać im profile, czy to jakieś przypadkowe obecności i wpisać ich jakoś grupowo?

Roddy

koral byl juz na poprzedniej strzelance na zamecku i przyszedl ze mna

Dawid

Te cztery osoby z końca listy to przypadkowe osoby

Zojka

O dziwo po krótkiej wymianie poglądów w domu udało mi się wyrwać na te 3 godzinki.

Sama strzelanka zaczeła się rutynowo, tzn:
scena jak co tydzień
tel do Niczego, czy mnie podwiezie
"-siema nagraj sie jeśli chcesz"
jakiś czas później znowu tel:
"-siema nagraj się...."
itd
w końcu udało mi się go dorwać na gg i całą piątką wesoło ruszyliśmy na sajcik.
Pierwsza rundka była fajna bo sama z Mapetem grałam na chłopaków.
Podbiegłyśmy raszem na środek korytarza i każda ruszyła chyłkiem w swoją stronę. Ja zdjęłam dwóch z shotguna zanim zginęłam. Natomiast Mapet uwaga zabiła resztę nie bronią, której nie miała przy sobie tylko... pejczem Very Happy

wprawdzie nie wiem ile on miał fps, ale można uznać, że wygrałyśmy rundkę Cool

Butch

ok a co z następna strzelanka!?

Elvis

Sztrzelanka rutynowa ale Fajna Smile

Na początek wyleję trochę żółci:
Zbiórka dla niezmotoryzowanych, na orlenie siedziałem od 11:00 do jakiejś 12:30 kiedy to zabrał mnie Rudy. Gdybym wiedział, że tyle będę siedział to już bym się przespacerował Evil or Very Mad

ale co rusz trzymała mnie nadzieja, że jednak zaraz ktoś nadjedzie.
Około 11:45 pisałem do Romana, który był już na sajcie, żeby poprosił kogoś z autem aby po mnie wpadł na orlen - NIKOMU SIĘ NIE CHCIAŁO Mad

Dzięki, zostawię bez komentarza...

Jakis spektakularnych akcji nie miałem ale kilka chwil godnych zapamiętania było.

Biegłem z jadalni do lasu, żeby oszkrzydlić wroga i nagle BACH Exclamation

Noga mi się podwineła i lecę.. a że przyzwyczajony jestem, do przewrotów od razu poturlałem się dwukrotnie i wylądowałem za drzewem w tej samej chwili kiedy Roddy do mnie walił z balkonów Razz

a na jego oczach wyglądało to tak jak bym tym turlaniem się starał się unikać kul Very Happy

W respie Księciu nabijał się z czyjejś odwagi Smile

a ja zagrać chciałem na nosie mego Mentora Zła i Występku grą słowną Twisted Evil

Wiedząc jakiej odpowiedzi udzieli Księciu, zapytałem:
- A czego boją się Karczewiacy Księciu?
Na co On:
- Niczego.
I wtedy zdał sobie sprawę z pułapki, bo obok stał Niczy Very Happy

Cała nasza trójka wybuchła gromkim smiechem Laughing

Zaczynalismy z jadalni.
Czekąjąc na GO GO GO jak zwykle zabijalismy czas rozmową Smile

co chwila smiejąc się itd. W pewnym momencie Hania (siostra Księcia) zbrała glos i powiedziała nam coś o Sobie uchylając rąbka tajemnicy o swej osobie...
Nagle cisza jak makiem zasiał Shocked

- WSZYSCY momentalnie zamilkilśmy Sad

nikt nie wiedział co powiedzieć..... póki Seba nie rozładował sytuacji mówiąc - Ale cisza - a ja zacząłem się Smiać Laughing

Trzeba by było być przy tym... Jak nagle salwy naszego zmiechu zostały zastapione złowrogą cziszą po słowach Hannity Shocked

o rany...

Haniuta

Elvis! czuję się wywołana do tablicy...

1)Profil posiadam już od "dawna", ale myślę, że im mniej zdjęć tym lepiej Smile

2)Jak widzisz nawet jedynie słownie sieję Strach, Zamęt, Szok i Przerażenie Wink

PS. A Niczy ma w papę za "Księciuniową" ;p

Elvis

Pardon, rzeczywiscie. Mój błąd bo patrzyłem w korpus szeregowych a nie poborowych Rolling Eyes

Chochol

Hmmm, no dobra, a może przedstawił się wtedy jakoś inaczej? Musze w kartotece porządek trzymać, a z zameczku nowych mam tam dwóch ziomków Micharusa tylko. Może gdzieś go przeoczyłem...

niczy