 |
ASG grupa Michalin i okolice Forum ziooomków z okolic co sobie lubią postrzelać
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Pon 14:17, 09 Cze 2008 Temat postu: Prażący Psychol |
|
|
"Prędzej czy później każdy ląduje w Psychiatryku"
- Kowal
Na początek chcę Was zachęcić do samodzielnego zakładania tematu relacji ze strzelanki. Ja nie zawsze zdążam, a i pomysłów na nazwy nie mam nieskończonej ilości i chętnie się wesprę czyjąś od czasu do czasu kreatywnością
Strzelaneczka przede wszystkim gorąca. Pot ściekający po wewnętrznej stronie maski. Tłumienie swojego oddechu podczas zakradania się na tyły po jakiejś przebieżce naprawdę wykańczające. Czyli tak jak lubimy najbardziej
Zjawiło się sporszawo osób - widać, że sesja się niebawem skończy, a młodszym to się wakacje chyba jakoś zaczynają. Czekamy na 40 osób na jednej strzelance
W trakcie strzelanki dołączyli do nas trzej warriorowi gracze, ale z tych ugodowych i wyluzowanych - wzięli shotguny i latali z nami.
Graliśmy mniej więcej old school vs new school, ale muszę przyznać, że nie było łatwo. Zaobserwowałem, że "nowi" mają zazwyczaj (szczególnie ostatniemi czasy) dużo wyższe morale niż starzy wyjadacze. Tym drugim jakby entuzjazm przygasa (nie mówię oczywiście o wszystkich). Mam nadzieję wszakże, że to przejściowe.
Team 1:
1. Getson
2. Shadet
3. Andre
4. Erixon
5. Darecki
6. Piszczyk
7. Kowal
8. Roddy
9. Arek
10. Piana
11. Sebastian
Team 2:
1. Eagle
2. Młody
3. Dawid
4. Niczy
5. Zaremba
6. Zojka
7. Magda
8. Mapet
9. Łysy
10. Emilka
11. Laska
12. Chochoł
Do tego warriorowcy:
1. Kuba
2. Bizon
3. Slayer
rozdzieleni dla wyrównania.
Jak dla mnie strzelanka zaczęła się słabo. Wykończony po ostatnich 3ech nocach ze zdecydowanie za małą ilością snu i kilku dniach różnego rodzaju zasuwania nie miałem kondychy. Nic mi nie szło, pierwsze 3 rundy chyba bez fraga. Trochę zajmowałem się kryciem tyłów, ale ogólnie to lipa. Ale okazało się potem, że była to kwestia inna. Broń. Latałem pierwsze 3h z M4ką. Mocna, high cap, ale niestety głośna, strzał z minimalnym opóźnieniem od spustu wciśnięcia (czas na ucieczkę dla wroga gdy usłyszy rozruch gear'a) oraz słaba celność i delikatna nieporęczność. No i gdy to wszystko rozkminiłem wziąłem shotguna, model 15 zeta (moim zdaniem najlepsza broń w naszych limitach ) . Od wtedy zaczęły się kilkufragowe rundki znów i humorek wrócił. Najlepiej wspominam przeróżne konfiguracje polowania na Getsona. Ścieraliśmy się mniej więcej w co drugiej rundzie. Raz ja poległem, raz Getson, ale za każdym razem było polowanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Pon 14:30, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
O kimś zapomniałem w tej rozpisce, ale się nie mogę doszukać o kim, więc jeśli ktoś się czuje poszkodowany proszę się przypomnieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
urban- Pastafarians Unite
Starszy Sierżant

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bakłażan
|
Wysłany: Pon 15:11, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mam pojęcia o kim mogłeś zapomnieć Chochole
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andre
Starszy Kapral

Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Józefów/ Świder / Działdowo
|
Wysłany: Pon 17:27, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Musze przyznać Ci Chochole rację że było potwornie duszno parno i pot lał się strumieniami ale i tak było zajebiscie. najlepiej wspominam starcia z Laską po raz pierwszy od dłuższego czasu była bardzo wyrównana likwidacja się na wzajem w końcowym rozrachunku był chyba remis tego nie ustaliliśmy i nie mogliśmy doliczyć aczkolwiek walka bardzo udana znów muszę przyznać że coraz lepiej dogadujemy się z Gedsonem I Sebastianem coraz więcej akcji dwójkowych a czasem i trójkowych nam wychodziło które owocowało zdobywaniem terenu.
A teraz zażalenia chciałem złożyć ogromne zażalenie jak i prosić o nałożenie kary jakiejś na Księciunia za to że naraził mnie na utratę morale na strzelance gdyż przez cały tydzień się produkował jaką to on ma świetna broń i żebym się gotował na starcie z nim ją przez cały czas przygotowywałem się psychicznie na to starcie a teraz będę musiał iść do psychiatry jakiegoś bo załamał mnie swoim nie stawiennictwem tym że nie dotrzymał słowa to przez niego polacy przegrali w meczu z niemcami bo Księciuniu nie przyszedł na strzelankę to jego wina ;(
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(121)
Forumowy Zolnierz
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:39, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Taak mnie podobalo sie zdziwienie Mojego mastera gdyz ja jako jego mlody padawan przewidzailem jego 1 ruch czyli fast rusch na gore i przejsciem na teren wroga ofc prawie wszedlem mu w tepo ale musialm wbic sobie szkolo w palec ktorym trzymalem za spust ~~ acz kolwiek i tak prawie mi sie udalo laska biegl z niczym i kims jeszcze ( przepraszam za moja slaba pamiec) i niestety tylko niczego zdjialem i jak by niechcial bagazynek mi siwe skonczyl i tu ponioslem kleske ale i tak bylo w kozak
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
księciuniu
Sierżant

Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Armia Ciemności
|
Wysłany: Pon 19:54, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
jak to mawiaja starzy indianie ne baj sja malcziku swoja porcje kompozytu dostaniesz....moja absencja wynikla z prostego braku czasu,srodkow komunikacji i zwyklego niedogadania sie z Lachonem....ale swoje andre dostaniesz przy najbliszej okazji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emilka
Starszy szeregowy

Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:30, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Na samym wstępie chciałabym powiedzieć, że generalnie jestem baaaardzo zadowolona ze strzelaneczki. Daaaawno nie walczyłam. Troszkę fragów aimbotów-to jest to!
Ale przede wszystkim chciałabym pochwalić strzelankową atmosferę
Sporo nowych ludzi do zabijania i przeprowdzania zarówno przez nich jak i z nimi fajnych akcji
Ponadto mimo upału (dzięki moim mało maskującym ubraniom oczywiście ) było naprawdę wporządalu
Poza tym wielkie brawa moi mili dla Laski, który pracuję na określenie człowieka-pająka Wspinaczka po ścianach to dla niego nie problem jak wiemy.
Oprócz tego z Mapetem, Zojką i Madzią zabijałam i co nieco pozabijałyśmy
Generalnie wypas i niech żyje asg michalin!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roddy
Sierżant

Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radość stolica reszta okolica :)
|
Wysłany: Wto 15:35, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
no super było naprawdę,głównie to robiłem sobie wycieczki po lesie na tył wroga zazwyczaj jeszcze zabijając kogoś w tym lesie ,pamiętam jesdną akcje jak szybko pobiegłem lasem i natrafiłem na 3 dziewczyny idące sobie spacerkiem niczego nieświadome(Mapet,Zojka i Magda) no to co,zaczołem je ostrzeliwać serią z shotguna ku mojemu zdziwieniu dziewczyny na widok wystrzałów wycofały się o pare kroków puściły może ze dwie serie i zaczeły uciekać .Kuźwa 2 razy przebiegłam cały lasek za nimi Czułem się w tej masce jak predator goniący swoje ofiary w pierwszej części filmu o predatorze .Wkuńcu po długim pościgu tylko mapetowi udało się uciec z lasu żywą.Powiedziałem sobie nie pozwole żeby uciekła no i ruszyłem za nią do budynku tylko troche inna drogą i już się nie spotkaliśmy akurat jak byłem przy fladze to padło hasło flagaaaa !!! no to biore i dzida do respa no i to koniec jednej z wielu rund na psycholu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajakarz
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:46, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć,
Nazywam się Kuba (dla nie wtajemniczonych "ten czarny") i brałem udział jako gość w Waszej strzelance na psychiatryku.
Chciałbym poruszyć 3 sprawy które zapadły mi w głowie.
1. Wielkie dzięki za miłe przyjecie, naprawde bardzo dobrze się bawiliśmy i mam nadzieję że jeszcze nie raz się spotkamy.
2. Nie jesteśmy Warriorowcami tylko grupką ludzi którzy lubią się pobawić i chetnie dostosowujemy się do regół większości. Wtedy zabawa jest lepsza. Z Warriorowcami też się bawimy i wtedy dopasowujemy się do ich zasad.
3. Chciałbym przeprosić z góry klegę który dostał odemnie 2 strzały na korpus z pistoletu, ponieważ z niektórych danych zamieszczonych na stronach wynika że pistolet ma ponad 250 fps'ów. Niestety nie jestem tego w stanie zweryfikować. Z drugiej strony może warto było by wprowadzić zasadę "Pif Paf" czyli... . Wychylając się z jednego z okienek trafiłem niemal lufą pistoletu na twarze 2 przeciwników (przepraszam ale nie pamiętam z ników). Zamiast strzelać powiedziałem "Pif Paf"... Moim zdaniem w takich sytuacjach nie powinno się strzelać wogule. Nie ma tu znaczenia ilość fps'ów i tak można zrobić komuś krzywdę.
BTW
Nasz arsenał "AK 74 Cymy, itp. " nie jest w cale lepszy od Waszego. Chińskie karabinki nadrabiaja większym fps'em braki w technologii. Karabinek Tokyo Marui lub Clasic Army ma taka samą siłę udeżenia pomimo że jego prędkość wylotowa jest o 30-50 fps mniejsza.
Fakt jest jeden. Nie ważne czy używasz broni o "sile" 250, czy 300 fps'ów, ale jak jej używasz.
Może troche przynudziłem, ale z racji jako takiego "doświadczenia zdobytego w boju" + małej ilości chmielu, poczułem się do napisania tego Postu.
Pozdrawiam Wszystkich i do zobaczenia w polu....
Kuba
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
księciuniu
Sierżant

Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Armia Ciemności
|
Wysłany: Śro 0:22, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kajakarz napisał: |
3. Chciałbym przeprosić z góry klegę który dostał odemnie 2 strzały na korpus z pistoletu, ponieważ z niektórych danych zamieszczonych na stronach wynika że pistolet ma ponad 250 fps'ów. Niestety nie jestem tego w stanie zweryfikować. Z drugiej strony może warto było by wprowadzić zasadę "Pif Paf" czyli... . Wychylając się z jednego z okienek trafiłem niemal lufą pistoletu na twarze 2 przeciwników (przepraszam ale nie pamiętam z ników). Zamiast strzelać powiedziałem "Pif Paf"... Moim zdaniem w takich sytuacjach nie powinno się strzelać wogule. Nie ma tu znaczenia ilość fps'ów i tak można zrobić komuś krzywdę.
|
generalnie taka zasada obowiazuje.Przystawiasz bron i mowisz do delikwenta "nie zyjesz"-wtedy on schodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(121)
Forumowy Zolnierz
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:04, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
hehe kuba wlasnie wtedy gdy wystawiles reke przez okienko i miales 2 gosci powiedziales pif paf uzylem slowa ksieciunia NIE ZYJESZ bo tak na dobra sprawie nie fajnie dostac z 40 cm w reke ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Śro 18:06, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Miło zobaczyć tak obszerny wpis od kogoś spotkanego po raz pierwszy na ostatniej strzelance Cieszę się, że podobało się Wam, no i of kors mam nadzieję, że będziecie się pojawiać.
Warriorami chrzcimy po prostu w skrócie wszystkie grupy strzelające się z wyższymi limitami, które spotykamy w okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shadet
Szeregowy

Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin
|
Wysłany: Czw 18:15, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
coż, ja i Laska w praktycznie tym samym momencie przystwiliśmy sobie shotguny... on mi do głowy, ja do ręki... nie skojarzyłem co się dzieje i strzelilem... Jescze raz cie przepraszam Laska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madzia
Sierżant

Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:37, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Moje morale podupadly po wyjezdzie Rymka ale cos czuje,ze troszke wzrastaja..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kowal
Młodszy Chorąży

Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: EldoRadość
|
Wysłany: Sob 1:24, 21 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kurczę źle sie dzieje nie pamiętam jakie ja miałem akcje na psycholu
pierwszą runde zaczynamy z prawej strony, wiec szybko z Erixonem zraszowałem góra, tak jak robił to z Laska, tam przez chwilę cisza, spoglądam nerwowo w kazde mozliwe okno, az wylonił sie Młody nie zdążył mnie zobaczyć biedaczek... Dalej z Erixonem wbijamy sie do budynku złych, cichutko idziemy do schodów, ostrożnie zamierzam schodzic, nagle wyłonił sie z za winkla shot Roodiego, byłem szybszy udało sie, tylko niestety on jest ze mna no ale trudno idziemy dalej, schodzimy na parter, tam cisza, wiec ide w strone korytarza, a tam Getson z mojego teamu mnie zabił
druga runda identycznie zagrałem tak jak pierwsza tylko z drugiej strony, szybki rasz na góre tym razem sam, nikogo nie było wiec przyczaiłem sie przy oknie, czekam, czekam, kogos słysze znowu Młody i znowy nie zyje
Dalej tej rundy nie pamietam WIEM, WIEM, bede pisał relacje na bieżąco.
kolejna runda zaczynamy tam gdzie pierwsza, schowałem sie przy fladze w krzaczorach, z mysla ze poczekam do flagi zgarnę ja i ucieknę, wiec tak zrobiłem, czekam, czekam, dobra krzycza flaga!!! wiec wstałem i zaczynam podbiegac pod flagę, zobaczyłem Łysego skradajacego sie korytarzem, pif paf seria z glocka Łysy dostał zabrałem flagę, wybiegam na drogę, tam Sebek był, kazał mi biec, wiec biegne, juz myslalem ze doniose flegę, a tu nagle Roody wyłania sie z okna, pare kulek wystrzelił, dostałem opuściłem flagę a on sie jeszcze wykrzykuje w niebo głosy ze dostałem jak bym sam nie wiem kim, a nie zdawał sobie sprawy ze jest ze mna w teamie wiec Sebek dokonczył to co zacząłem
Dalej nie pamietam, przypomina mi sie cos jeszcze ze zraszowałem lasem na tyły wroga, tam nikogo nie było wiec wskoczyłem w krzaki koło flagi, zaraz ktos krzykną flaga wiec sie zebrałem, zabrałem, zwyciezyłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|