ASG grupa Michalin i okolice

PIOTR ZAREMBA

Ja korzystając z okazji wszystkim tym, których niebyło dzisiaj na strzelancę chciałem życzyć na święta. Odrobiny spokoju i wypoczynku. Od wszystkich głupich spraw typu szkoła czy praca. Chciałbym żeby te święta były również czasem przeprosin i pojednania, dlatego jeśli któryś z niezliczonych głupich postów, które napisałem kogoś obraził to przepraszam, jeśli któryś z moich głupich pomysłów był zagłópi nawet jak na standardy AsgMichalin to również przepraszam. A najbardziej z całego serca przepraszam Lachona za to ze dzisiaj zaszlachtowałem go nożem przed samym respem.

Zojka

rymek

sa filmy? i foty?
bo brzmi niesamowicie...

ja chce na strzelanke!!!! buuuuuuuuuuuuuuu

Zojka

księciuniu

to może skrobnę parę slow...
organizacja wigilii wprost powalająca-,choinka za piątaka sklejona pałertejpem,stół zrobiony ze znalezionych cegieł i drzwi a na stole kałach i ruski szampan.Warunki iście polowe wiec utrzymane w klimacie.
Mimo mrozu zapał był i morale wysokie a kulki latały często i gęsto. Szkoda tylko ze scenariusz z prezentem (starym kanistrem zamiast flagi) przerodził się w obronę piętra przez team zaczynający na schodach.
Akcji pamiętam kilka-idę korytarzem na piętrze i patrze Lachon wyłania się z klatki i celuje do mnie-no to ja strzelam,Lachon strzela a tu sie okazało ze jego glock sie zaciął a moje mp7 jest zabezpieczone wiec żaden z nas nie wystrzelił więc obaj w tył zwrot.Potem i tak go dorwałem na parterze.
I chciałbym też poruszyć kwestie obrzydliwego i godnego nagany obyczaju który należy zwalczać z cała stanowczością czyli zabijania kolegów z teamu.Dziś ziomek Romana w pierwszej strzelając do kogoś (nie pamiętam kto to był) trafił mnie choć nie byłem na linii ognia w później padłem ofiarą Myszki....czy ja mam jakiś magnes który przyciąga własne kulki?

Andrzej Biedrzycki

Strzelaneczka wypas!! pomimo tego , ze nie mialem nastawienia pro morderczego.

1. Piotrze kosa pod zeberka została uprzedzona kulkami w bark. umownie zeszlismy razem bo w realu tak by sie to wlasnie skoczylo.
2.Ksieciunio- glock zablokowal sie 2 razy. -1 przy spotkaniu twarza w twarz 2gi jak schodziles po klatce. Koniec koncow usiekales mnie zawodowo Sad

3. Spaceruje wzdluz korytarza na dole az tu nagle nie wiadomo skad nie wiadomo jak Myszka usiekała mnie zza okna. Mistrzowsko cichy chod. GRATKI!
4. Ostatnia runda była moja. Zaczynamy na pietrze wiec standardowo sprint do klatki schodowej. Tam przyczajka w dziurze i rach ciach ksiaze w plecy obrywa 3 kulki kiedy chcial wejsc pod schody, 5 sek pozniej wiedze niewyobrazalnie zarosniete i koslawe nozki- ciach ciach i Piotr obrywa po kostkach. Cofam sie o dwa pomieszczenia wygladam za okno a na zielonej trawce Łysy ostrzeliwuje Chochoła w okopach- deszcz kulek i kolejny trup. Badam pomieszczenie po drugiej stronie i historia powtarza sie. W pobliskich w krzaczorach stoi nowy ziom Romana? złoty deszczyk i po sprawie. Niestety w tym czasie do pomiesczenia z prezentami wtargnal Roman i dzielnie bronił sie przede mna i Magda.(bardzo porsze Łysego o opisanie tej akcji bo podobno wygladalo to elegancko) udało mi sie po cichu podejsc do Rmana wzdloz sciany i bez strzalu udało sie wyeliminowc wroga. Do kompletu brakowalo mi jeszcze Stryczka...ehh los chciał, ze usiekal go ktos inny Sad

5. Musze sie jednak zlozy zazalenie. Brakuje mi adrenaliny i roznego rodzaju ran zwiazanych z niemadry zachowaniem. Potrzebuje nowych sajtow najlepiej typu betonowa dzungla. Potrzebuje dziewiczych sufitów, okien, scian...WYZWAN! Tym rozpaczliwym apelem kocze wypowiedz. DZIEKOWC i ZYCZYC TLUSTYCH RYBEK NA STOLE WYGYLYLYLYJNYM

Emilka

Takiej strzelanki mi brakowało! Było super!!! Very Happy

Mimo zimna okropnego zimna, my wytworzyliśmy ciepło świątecznej strzelanki Very Happy

Szczególnie podobał mi się stół wigilijny oraz ta nasza choinka Very Happy

Oprócz tego, Dęby to fajne miejsce, czekam na zdjęcia Smile

MaPeT!

czasami niestety jak ktos wyskoczy zza rogu odruchowo sie do niego strzela, niestety po chwili mozna sie zorientowac ze to ktos nasz jak np. Laska skacze w kata w kat i czasem jak jest swoj moze przestraszyc Smile

dowodem jest jak w pierwszej rundzie strzelalismy do siebie nawzajem...tyle tych mikolajkow bylo...trudno bylo odroznic Very Happy

po drugie teraz jak jest zima to sie zaklada na siebie 6 warstw swetrow bluz koszulek itp. i sie czasem nie czuje kulek...wiec prosze sie nie denerwowac jak nie poczuje gdy dostane tylko mi spokojnie o tym powiedziec to napewno zejde z pokora Smile

Chochol

Wrzucam w Wigilię fotki Smile

1. Była zima:
[link widoczny dla zalogowanych]

2. a choinkę musieliśmy skleić niezawodnym power tapem (powinniśmy od nich jakiś fundusz dostać za reklamowanie nieustające):
[link widoczny dla zalogowanych]

3. Następnie przystroiliśmy ją - na miarę możliwości danych nam przez sajt:
[link widoczny dla zalogowanych]

4. Wtedy właśnie pojawił się Zaremba z trójką "śnieżynek":
[link widoczny dla zalogowanych]

5. Zainstalowaliśmy więc dywan i stół do choinki:
[link widoczny dla zalogowanych]

6. A Śnieżynki zadbały o nakrycie stołu:
[link widoczny dla zalogowanych]

7. Pojawili się następni strzelankowicze:
<zdjęcie Laski pojawi się niebawem - awaria chwilowa>

8. i razem zasiedliśmy do wigilijnego stołu:
[link widoczny dla zalogowanych]

9. Wtedy pojawił się Mikołaj z workiem prezentów:
[link widoczny dla zalogowanych]

10. Ale nie byliśmy grzeczni i dostaliśmy same rózgi:
[link widoczny dla zalogowanych]

11. Dalej pozostało nam już tylko zacząć świąteczną mordownię:
[link widoczny dla zalogowanych]

12. Śnieżynki od razu ruszyły ostro do przodu:
[link widoczny dla zalogowanych]

13. Lecz po sajcie przechadzała się niejedna mroczna postać:
[link widoczny dla zalogowanych]

14. Na przykład Aniołki Charlie'go:
[link widoczny dla zalogowanych]

15. A drzewa były białe (nie od śniegu co prawda...)
[link widoczny dla zalogowanych]

16. Zaremba patroluje łącznik - którego dachu kawałek się zawalił:
[link widoczny dla zalogowanych]

17. Mieliśmy już praktycznie murowane zwycięstwo:
[link widoczny dla zalogowanych]

18. Kiedy niespodziewanie wpadła babcia Mróz:
[link widoczny dla zalogowanych]

19. Musieliśmy chwytać się coraz wymyślniejszych taktyk:
[link widoczny dla zalogowanych]

20. Bo drużyna Mroza była silna:
[link widoczny dla zalogowanych]

21. Wróg był niewidzialny - tak dobrze opanował sztukę kamuflażu:
[link widoczny dla zalogowanych]

22. Trzeba było naprawdę się przypatrzeć żeby go znaleść:
[link widoczny dla zalogowanych]

23. Ale nie było nam tak łatwo - wróg też nas wypatrywał:
[link widoczny dla zalogowanych]

24. ...liczne patrole przemierzały nawet dachy okolicznych budynków:
[link widoczny dla zalogowanych]

25. Tyle zakamarków - wróg może być wszędzie!
[link widoczny dla zalogowanych]

26. Na dworze, lub w środku:
[link widoczny dla zalogowanych]

27. Na szczęście po wojaczce można było zostawić rzeczy w szatni:
[link widoczny dla zalogowanych]

28. A potem spotkać się w miłym gronie:
[link widoczny dla zalogowanych]

29. Prowadzić dysputy na kanapie:
[link widoczny dla zalogowanych]

30. Lub odpakować jakiś prezent Wink

[link widoczny dla zalogowanych]